niedziela, 20 stycznia 2008

(z koncertu NOT, genialnego, zresztą)

Tuta: ej, bo dzisiaj jest w ogóle szczególny dzień, bo na stacji benzynowej, po drodze do Warszawy, Marcin wysikał kamień!
sala: konsternacja
Olga (do mnie): ale że nie UMARŁ!