poniedziałek, 18 lutego 2008

(kobiety są gorące)

Lotnisko w CPH. Kolejka do odprawy. Za mną Norbi z synem.
Syn: Tato, a bagaże to będą wcześniej niż my?
Norbi: Nie no, bagaże lecą z nami.
Syn: Ale gdzie lecą?
Norbi: do Warszawy
Syn: No tak, ale gdzie są?
Norbi: W Kopenhadze
Syn (z zażenowaniem): Jezu, tatoooo, ale gdzie SĄ jak LECĄ w samolocie z nami?

No ok, facet od takich piosenek nie mógł być inteligentny.