środa, 25 czerwca 2008

(ze specjalną dedykacją dla B. i Pizzy Dominium)

N: To dlaczego nie powinnam czytać tej ksiązki?
B: No bo przy twoim rozchwianiu emocjonalnym takie opowieści o miłości...
N: No ale wiesz, ja tak trochę histeryzuję...
B (ze znaczącym parsknięciem): No CO TY?
N: Ej, ale przecież ostatnio siedziałam cicho...
B: Tak, siedziałaś cicho. To było najlepsze milczące "patrzcie na mnie", jakie widziałem.

I dalej, o dziewczynie, która zna wiele języków i (bo) miała wielu chłopaków z róznych krajów:
B: Jej sypialnia to takie małe ONZ.
(Błażeju, ja nie wiem, czemu Ty nie uwazasz, że to jest dobre;))