środa, 7 stycznia 2009

(that's Italy)

Zimno. Pada snieg. Nie chce mi się wychodzic, ale trudno - zajecia to zajecia, trzeba isc. Zajęcia mam o 13:15, o 13 staję przed budynkiem slynnego DAMSu. Pusto. 13:10 - jakies dwie smętne osoby przychodzą do biblioteki. 13:15 - pusto. 13:20 - podchodzę do portiera.
- Dzień dobry, czy odbywają się dzisiaj zajęcia z historii kostiumu?
- (portier patrzy na mnie jak na skończonego debila) Zajęcia? Dzisiaj?
- (zastanawiając się, czy o czyms nie zapomnialam i czy faktycznie nie robie z siebie skończonego debila) Na taaaak...
- Ale przecież jest tuż po swiętach... I snieg pada!
- ??!??!